Dla wielu graczy Tibii słowo „Rookgaard” wywołuje natychmiastowy przypływ nostalgii. To właśnie tam rozpoczynała się przygoda każdego nowego bohatera, zanim świat Maina (kontynentu głównego) otwierał przed nim swoje niebezpieczne ramiona. Dziś, w erze Dawnportu, Rookgaard został zepchnięty na dalszy plan, ale jego historia i klimat wciąż żyją w sercach weteranów.
Czym jest (a raczej był?) Rookgaard?
Rookgaard to startowa wyspa w Tibii – pierwsze miejsce, gdzie gracze trafiali po stworzeniu postaci. To tam poznawali podstawy gry, zdobywali pierwsze levele, zbierali pierwsze bronie i staczali boje z rotwormami, minotaurami czy pająkami. Na Rooku nie było profesji – aż do osiągnięcia 8. poziomu doświadczenia, kiedy to można było udać się na Mainland i wybrać jedną z czterech(teraz już 5) profesji: rycerza, paladyna, druida lub maga i aktualnie mnicha.
Choć wydawało się to tylko wstępem do „prawdziwej gry”, Rookgaard miał w sobie coś, co przyciągało – zamknięty ekosystem, powolne tempo, a dla niektórych nawet styl życia. Istniała cała subkultura graczy, którzy decydowali się zostać tam na zawsze, osiągając imponujące poziomy i gromadząc rzadkie przedmioty.
Kim są „rookstayerzy”?
Choć większość graczy opuszczała wyspę po zdobyciu 8. poziomu, żeby przejść do „głównego” kontynentu (tzw. Mainland), powstała grupa graczy, którzy zostawali tam na zawsze.
Nazywano ich rookstayerami. Zdobywali ogromne poziomy bez dostępu do magii, lepszych zbroi czy potężnych broni. Dla nich Rookgaard był całym światem.
Minotaur Mage – chodząca zagadka Rookgaardu
Minotaur Mage – potwór legenda rookgaardu, zamknięty w komnacie na Mino Hell otoczony energy fieldami. Istnieje wiele plotek, historii i baśni na ten temat. Niektóre plotki mówią o słynnym kluczu do pokoju, które miałby pozwalać się do niego dostać. Najciekawszą niewyjaśniona historią jest ta, że do pokoju Mino Maga może dostać się postać, która posiada 0 punktów doświadczenia i nigdy nie grająca w tibie.
Spike Sword – legenda Rookgaardu
Spike Sword, znany również jako Sword of Fury, to legendarna broń, która stała się symbolem tajemniczości Rookgaardu. Miecz znajduje się na małej, niedostępnej wysepce na północno-zachodnim wybrzeżu Rookgaardu, otoczony ogniem. Obok niego znajduje się tabliczka z napisem:
„Only the humble may touch the Sword of Fury.”
Przez lata krążyły plotki dotyczące zdobycia tego miecza. Jedna z historii mówi o graczce o imieniu Slythia, która po przeniesieniu na Mainland przez CM-a, otrzymała Spike Sworda. Po powrocie na Rookgaard, oddała go swojemu koledze, Potty on Harmonia. Jednakże, po pewnym czasie, miecz został zabrany przez CM-a, aby uniknąć kontrowersji.
Inna legenda mówi o grze ciał potworów na grobach w respie szkieletów, co miało prowadzić do zdobycia złotego klucza i wejścia do komnaty Minotaur Maga, gdzie znajdował się Spike Sword. Jednakże, po analizie, wiele wskazuje na to, że jest to jedynie mit.
Dawnport – początek końca Rooka?
Wprowadzenie Dawnportu było jak wbicie gwoździa do trumny Rookgaardu. Nowa startowa wyspa pozwala na wcześniejszy wybór profesji, lepsze tempo zdobywania doświadczenia i nowoczesny samouczek. Rookgaard, mimo że wciąż dostępny (można go wybrać zamiast Dawnportu), stał się reliktem przeszłości, miejscem odwiedzanym głównie przez nostalgików lub hardkorowych rookstayerów.
Dawnport ma swoje plusy – jest przystępniejszy dla nowych graczy, a przejście na Mainland jest płynniejsze. Ale… nie ma tej magii. Nie ma atmosfery starego Rooka, gdzie każdy brass helmet był trofeum, a śmierć z ręki rotworma – lekcją pokory.
Czy Rookgaard jeszcze wróci do łask?
Trudno powiedzieć. CipSoft raczej nie planuje reanimacji Rooka, a większość nowych graczy nawet nie wie, że coś takiego istniało. Na tibiskich forach można znaleźć bardzo dużo propozycji od graczy dotyczących zmian na Rookgaardzie, lecz niestety – bez echa . Rookgaard nadal ma kilku znakomitych graczy, którzy chyba już tylko z nostalgii i samozaparcia expią tam swoje postacie, pozostaje im tylko pogratulować wytrwałości.
Autor: Korzoneek
*Niektóre zamieszczone zdjęcia są własnością serwisu Rookie.com.pl. Dziękujemy bardzo za możliwość ich udostępnienia.